Parafia pw. św. Ignacego z Loyoli
Liturgia Wielkiego Piątku – 29 marca 2024 r.
- Odsłony: 1827
Wielki Piątek to dzień, w którym w szczególny sposób przeżywamy mękę i śmierć Pana Jezusa. Tego dnia adorujemy Pana Jezusa przebywającego w Ciemnicy. Wszystkich wchodzących dziś do naszego kościoła witało otwarte i puste tabernakulum oraz ogołocony ołtarz. Przed rozpoczęciem liturgii Wielkiego Piątku katecheta – p. Andrzej przybliżył wiernym jej przebieg. Liturgia rozpoczęła się w ciszy, procesją do ołtarza (w jej trakcie nie niesiono ani krzyża, ani świec). Ksiądz proboszcz, który przewodniczył również dzisiejszej liturgii Męki Pańskiej padł krzyżem u stóp ołtarza, oddając w ten sposób cześć ołtarzowi, który symbolizuje Chrystusa. Jest to znak najgłębszej adoracji oraz pokuty. W tym czasie zebrani w świątyni trwali w milczeniu.
Liturgia Wielkiego Piątku składa się z czterech części: liturgii słowa, adoracji Krzyża, Komunii świętej i przeniesienia Najświętszego Sakramentu do Grobu Pańskiego. Podobnie jak w Wielki Czwartek, w naszym kościele w piątkowej liturgii uczestniczyli ci sami księża.
Na Wielkopiątkową liturgię słowa składają się dwa czytania oddzielone psalmem responsoryjnym, śpiew przed Ewangelią, opis Męki Pańskiej czytany z podziałem na role, Słowo Boże (które wygłosił ks. proboszcz) oraz rozbudowana modlitwa powszechna.
Po modlitwie powszechnej (którą przedstawili Najwyższemu ks. proboszcz i ks. Tadeusz) uroczyście wniesiono Krzyż, aby Go adorować. Jest to centralne wydarzenie liturgii Wielkiego Piątku. Adoracja jest uroczystym odsłonięciem Krzyża (zakrytego od V Niedzieli Wielkiego Postu). Ks. proboszcz dokonał odsłonięcia ramion Krzyża w trzech etapach, za każdym razem śpiewając: „Oto drzewo Krzyża, na którym zawisło Zbawienie świata”, na co wierni odpowiadali: „Pójdźmy z pokłonem”. Następnie wszyscy w ustalonym porządku (który podał katecheta – p. Andrzej) oddali cześć Krzyżowi, przez ucałowanie czy skłon. Jako, że dziś w kościele paliły się tylko boczne światła, na czas adoracji p. Krzysztof włączył na chórze specjalny reflektor, który oświetlał Krzyż. W tym czasie nasza schola pod kierunkiem p. Małgosi śpiewała pieśni wielkopostne.
Liturgia Wielkiego Czwartku - 28.03.2024
- Odsłony: 2179
O godz. 19.00 rozpoczęła się liturgia Wielkiego Czwartku w naszej świątyni. Tego dnia przed wiekami dokonało się kilka bardzo ważnych rzeczy. Przede wszystkim – Ostatnia Wieczerza Jezusa ze swoimi Apostołami, czyli uroczysta Pascha, ostatnia, jaką Jezus spożył, a podczas niej – ustanowienie sakramentu Eucharystii i sakramentu kapłaństwa.
Wchodzącym do naszej świątyni już od wejścia rzucały się w oczy dwa okazałe bukiety pięknych, czerwonych anturiów; jeden stojący przy tabernakulum, a drugi przed ołtarzem głównym.
O przebiegu dzisiejszej Eucharystii i jej poszczególnych etapach na bieżąco informował zebranych w kościele katecheta – p. Andrzej.
Mszę Wieczerzy Pańskiej sprawowali czterej księża: proboszcz – ks. Kazimierz Dullak, proboszcz senior – ks. Henryk Koszper, wikariusz – ks. Piotr Kuczewski i rezydent – ks. Tadeusz Gorla. Liturgii przewodniczył ks. proboszcz. Jako, że dziś z racji ustanowienia sakramentu kapłaństwa nasi księża mieli swoje święto, wszyscy czterej na początku Eucharystii dostali od przedstawicieli parafian, scholi i od kronikarek kwiaty i życzenia.
Wyciszenie dzwonków w czasie mszy to pierwszy moment, który przypomniał nam o tym, że liturgia Wielkiego Czwartku jest inna. Podczas śpiewu pieśni „Chwała na wysokości Bogu” grały organy i dzwoniły wszystkie dzwonki w kościele, ale zaraz po niej ucichły. Potem odezwały się drewniane kołatki.
Słowo Boże podczas tej Eucharystii wygłosił ks. proboszcz. Mówił o krzyżu, o cierpieniu, a zakończył je słowami refrenu pieśni „Golgota”:
To nie gwoździe Cię przybiły, lecz mój grzech.
To nie ludzie Cię skrzywdzili, lecz mój grzech.
To nie gwoździe Cię trzymały, lecz mój grzech.
Choć tak dawno to się stało, widziałeś mnie.
Podczas Mszy Wieczerzy Pańskiej konsekruje się dostateczną liczbę komunikantów, aby wystarczyły na dzień obecny i następny. Po komunii Najświętszy Sakrament został przeniesiony z tabernakulum do Ciemnicy: to specjalnie przygotowane miejsce, będące symbolem uwięzienia Jezusa po Jego aresztowaniu w Ogrodzie Oliwnym (w naszym kościele Ciemnica znajduje się przy ołtarzy Chrystusa Miłosiernego). Podczas procesji przeniesienia stukały kołatki. Tabernakulum pozostało puste i otwarte; nie przyklękamy przed nim, przechodząc.
Nasz Ksiądz Proboszcz, Ksiądz Kazimierz Dullak – Kanonikiem Honorowym Kapituły Katedralnej Koszalińskiej
- Odsłony: 1939
W Wielki Czwartek, 28 marca, w koszalińskiej katedrze o godz. 9.00 sprawowano Mszę Krzyżma. Przewodniczył jej ks. bp diecezjalny Zbigniew Zieliński, a koncelebrowało czterech biskupów i kilkudziesięciu kapłanów (wśród których byli dwaj nasi księża – ks. proboszcz i ks. Piotr Kuczewski). Ksiądz biskup pobłogosławił oleje chorych i katechumenów oraz konsekrował krzyżmo. Obecni w świątyni kapłani odnowili przyrzeczenia złożone w dniu święceń. Msza Krzyżma była też okazją do świętowania jubileuszy święceń. Jak co roku szczególnie wyróżnieni zostali kapłani wyświęceni 25, 50 i 60 lat temu.
Ks. bp Zbigniew Zieliński wręczył też niektórym duchownym nominacje kanonickie. Kanonikami honorowymi kapituły katedralnej zostali: ks. Jan Sosnowski, ks. Adam Rybicki, ks. Kazimierz Dullak, ks. Piotr Pękul oraz ks. Andrzej Zaniewski. Tę samą godność w kapitule kolegiackiej pilskiej otrzymali: ks. Andrzej Malczyński i ks. Roman Piwoński.
Prepozytami kapituł koszalińskiej i kołobrzeskiej zostali odpowiednio: ks. bp Krzysztof Zadarko oraz ks. Andrzej Pawłowski senior.
Relację z tej wyjątkowej Eucharystii prowadziły diecezjalne „Dobre Media”.
Tekst: Róża Gorońska na podstawie artykułu ks. Wojciecha Parfianowicza „Dziękczynienie i wołanie o wierność” z internetowego wydania diecezjalnego „Gościa Niedzielnego” – patrz strona: https://koszalin.gosc.pl/doc/8729299.Dziekczynienie-i-wolanie-o-wiernosc
Zdjęcia: Siedem stopklatek pobranych z transmisji Mszy Krzyżma w „Dobrych Mediach”, pięć zdjęć autorstwa ks. Wojciecha Parfianowicza pobranych z internetowego wydania diecezjalnego „Gościa Niedzielnego”(2) i ze strony https://www.diecezjakoszalin.pl/powrot-do-korzeni-i-wolanie-o-kaplanska-jednosc (3) oraz dwa zdjęcia autorstwa p. Alicji Górskiej pobrane ze strony: https://www.radioplus.pl/koszalin/relacja-to-wyjatkowa-liturgia-sprawowana-tylko-raz-w-roku-w-wielki-czwartek-aa-W4b8-tZe7-Sp8k.html. Na jednej ze stopklatek widać akt wręczania nominacji naszemu Ks. Proboszczowi, niestety, kamery były tak ustawione, że zobaczyć można tylko fragment postaci naszego nowo mianowanego Księdza Kanonika.
Autorka tekstu przeprasza za jakość części zdjęć, ale jak wspomniano, są to tylko stopklatki z transmisji Mszy Krzyżma.
Więcej zdjęć można zobaczyć na stronie internetowego wydania diecezjalnego „Gościa Niedzielnego” oraz na stronie naszej diecezji https://www.diecezjakoszalin.pl/powrot-do-korzeni-i-wolanie-o-kaplanska-jednosc; zachęcam też do obejrzenia transmisji Mszy Krzyżma w „Dobrych Mediach”.
Niedziela Palmowa – 24 marca 2024 r.
- Odsłony: 1894
Niedziela Palmowa rozpoczyna Wielki Tydzień – najbardziej uroczysty okres w chrześcijaństwie, który prowadzi do Wielkanocy, święta zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. To dzień pełen głębokiego znaczenia, kiedy wierni na całym świecie gromadzą się, by wspólnie rozpocząć drogę duchowego przygotowania do najważniejszych wydarzeń w kalendarzu liturgicznym. Niedziela Palmowa przypomina o triumfalnym wjeździe Jezusa do Jerozolimy, gdzie mimo, że jechał na osiołku był witany przez tłumy mieszkańców, którzy uznali go Mesjasza. Ludzie rzucali mu pod nogi gałązki palmowe i oliwne. Procesje, które są właśnie nawiązaniem do tego wydarzenia, pojawiły się już na stałe w czasie Niedzieli Palmowej w IV wieku. A sam obrzęd święcenia palm wielkanocnych, wprowadzono w XI wieku. Ten zwyczaj kultywowany jest w Polsce do dzisiaj.
Fragmenty Ewangelii czytane podczas dzisiejszych mszy przypominały o tym triumfalnym wkroczeniu Jezusa do Jerozolimy oraz Męce Pańskiej, stąd też Niedziela Palmowa nazywana jest też „Niedziela Męki Pańskiej”. Tradycyjnie Mękę naszego Pana Jezusa Chrystusa czyta się w podziale na role – w tym roku jest to opis według św. Marka.
Tak było także w naszej świątyni. Na początku Mszy św. o godz. 10.00 ks. proboszcz zapowiedział, co będzie się na tej Mszy działo, a więc poświęcenie palm parafian, następnie droga Jezusa (triumfalne wejście do Jerozolimy) – księża wraz z zebranymi w kościele przeszli w procesji z palmami wzdłuż stacji drogi krzyżowej. Eucharystię dzisiejszą koncelebrowali ks. proboszcz i ks. Tadeusz. Ks. Kazimierz wygłosił również kazanie, w którym przypomniał, jak wielka jest symbolika całej drogi, od wjazdu Jezusa do Jerozolimy poprzez zaparcie się Piotra aż po ukrzyżowanie.
Dzień Imienin Ks. Proboszcza – 4 marca 2024 r.
- Odsłony: 2646
W poniedziałek, 4 marca przypada liturgiczne wspomnienie św. Kazimierza Królewicza, a zarazem świętego Patrona naszego ks. proboszcza, który świętował swoje imieniny po raz pierwszy w naszej parafii. Był to także kolejny dzień naszych rekolekcji wielkopostnych. Ks. Gracjan mówił dziś o czystości serca. Nawiązał też do przysłowia „Z kim przystajesz, takim się stajesz”. Rekolekcjonista wyjaśniał, że przebywając z Bogiem stajesz się jego podobieństwem, a przebywając w świecie jesteś podobny do świata, a świat to praca, telewizja itp. Nasze serca trzeba oczyścić z grzechów i żyć na podobieństwo Jezusa i Maryi.
W trakcie Mszy św., którą sprawowali ks. proboszcz i ks. Piotr, wspomniano również naszego zmarłego rezydenta, śp. ks. Kazimierza Mordacza, a pod jego obrazem stały palące się znicze oraz czerwona róża.
Przypomniano też historię krótkiego życia dzisiejszego patrona św. Kazimierza Królewicza, który urodził się 3 października 1458 r. w Krakowie na Wawelu jako syn królewski z rodu Jagiellonów. Rodzicami jego byli król Kazimierz Jagiellończyk i Elżbieta Rakuszanka. Wychowywany został w krakowskim grodzie pod kierunkiem historyka ks. Jana Długosza w duchu głębokiego patriotyzmu i religijności. Od dzieciństwa żywił gorące nabożeństwo do Najświętszego Sakramentu i Matki Bożej. Posiadane duże zdolności, zdobyte wszechstronne wykształcenie, duże umiejętności jednania ludzi dysponowały młodego królewicza do szybkiego zaangażowania przez ojca w sprawy państwowe i dynastyczne. Jednak ani zarządzanie krajem ani sprawy ojczyźniane nie nęciły zbytnio królewicza. Nawet pozostając w kontakcie z doradcami królewskimi zwłaszcza z humanistą Kallimachem i Piotrem z Bnina nie rozbudził w sobie zainteresowań politycznych. Wysłany w roku 1471 na Węgry z nieliczną armią, gdzie obiecywano mu koronę, powrócił do kraju bez niej. Wyprawa zakończyła się fiaskiem. W 1483 r. król wysłał go na Litwę do Wilna mianując podkanclerzem. Tam zachorował na gruźlicę. Zmarł w Grodnie mając niespełna 26 lat, 4 marca 1484 r. na rękach krakowskiego biskupa Rzeszowskiego. Pochowano go w Wilnie. Po śmierci wsławił go Bóg wieloma cudami, na podstawie których papież Leon X kanonizował go w 1521 r. Zaś Klemens VIII obrał go patronem Polski i Litwy oraz patronem młodzieży.
Gorzkie Żale – niedziela 3 marca 2024 r.
- Odsłony: 3045
Gorzkie Żale – nabożeństwo pasyjne w Kościele katolickim, mające najczęściej formę nabożeństwa eucharystycznego, odprawianego w niedziele w okresie Wielkiego Postu. Gorzkie Żale są tradycją wyłącznie polską. Na początku XVIII wieku ówczesny proboszcz kościoła św. Krzyża w Warszawie, ksiądz Michał Bartłomiej Tarło (późniejszy biskup poznański), oraz Bractwo św. Rocha, istniejące od 1688 r. przy tym kościele, rozpoczęli starania o pozwolenia na odprawianie w świątyni specjalnego nabożeństwa pasyjnego. Gorzkie Żale po raz pierwszy zostały odprawione 13 marca 1707 r. w kościele Świętego Krzyża. Pierwszy raz zostały wydane drukiem również w 1707 r. staraniem ks. Wawrzyńca Stanisława Benika pod tytułem (wyjątkowo długim): „Snopek Miry z Ogrodu Getsemańskiego albo żałosne Gorżkiej Męki Syna Bożego, co piątek, a mianowicie podczas Passyjej w niedziele Postu wielkiego po południu, około godzin nieszpornych rospamiętywanie z Przydatkiem Krociuchnego Nabożeństwa do Nayświętszego Sakramentu”. Nazwa się wzięła od mirry, czyli daru, jaki trzej królowie złożyli Bożemu Dzieciątku. Dar ten był zapowiedzią męki i śmierci Chrystusa. Późniejsza praktyka skróciła ten bardzo nieporęczny tytuł, stąd dziś mamy „Gorzkie żale”, a nazwa pochodzi od pierwszych wyrazów pieśni: „Gorzkie żale przybywajcie, serca nasze przenikajcie”.
Nabożeństwo pierwotnie przeznaczone było dla Bractwa Świętego Rocha, ale szybko zdobyło popularność wśród wiernych i zostało wprowadzone do innych kościołów w Warszawie, a następnie w całej Polsce. Otrzymało akceptację Stolicy Apostolskiej. Rozpowszechnili je Księża Misjonarze Św. Wincentego a Paulo, którzy wówczas prowadzili ponad 20 z około 30 seminariów duchownych w Polsce. Klerycy pokochali to nabożeństwo i po święceniach wprowadzali je w swoich parafiach. Nic więc dziwnego, że Gorzkie Żale były znane i śpiewane w większości parafii w Polsce. Migrujący za chlebem Polacy, zabrali ze sobą to, co mieli najcenniejszego, swoją wiarę, a z nią modlitwy i nabożeństwa. I w ten sposób do dzisiaj Gorzkie Żale są śpiewane nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, zwłaszcza w środowiskach polonijnych.