Niby jeszcze za oknem przedwiośnie, ale w sercach parafian zagościła już prawdziwa wiosna, a to za sprawą naszych ciepłych myśli o dzisiejszym Solenizancie, ks. Kazimierzu Dullaku. Imieninową Mszę św. o godz. 18.30 sprawowali ks. Paweł i ks. proboszcz. Razem z nimi przy ołtarzu był też nasz szafarz – p. Andrzej. W liturgii uczestniczyła spora grupka ministrantów i lektorów. Całość uświetniała swoim śpiewem i grą nasza schola rodzinna pod kierunkiem p. Małgosi. Kazanie wygłosił ks. Paweł, w którym przybliżył zebranym postać świętego patrona naszego Solenizanta. Przed błogosławieństwem, kończącym Mszę św., ks. Kazimierz przyjmował życzenia i kwiaty od zebranych na wieczornej Eucharystii. Składali je przedstawiciele wspólnot modlitewnych, służby liturgicznej, scholi rodzinnej, a także osoby prywatne, a na końcu złożyli je nasi księża: Paweł i Tadeusz. Schola podczas wręczenia kwiatów zaśpiewała Solenizantowi tradycyjne „Życzymy, życzymy...”.

Ks. Kazimierz serdecznie podziękował parafianom za udział w wieczornej Mszy św. oraz za wszystkie ciepłe słowa, które usłyszał i za wszelkie okazywane mu wyrazy życzliwości. Po błogosławieństwie, około godz. 20.00 uczestnicy imieninowej Eucharystii rozeszli się do domów. Przy wyjściu z kościoła czekała na nich słodka niespodzianka; ministranci w imieniu ks. proboszcza częstowali cukierkami parafian, którzy znaleźli czas, aby uczestniczyć w imieninowej Mszy św., dając tym samym wyraz swojej sympatii dla Solenizanta.

Uważni obserwatorzy zauważyli już dzisiaj zwoje fioletowych tkanin przed ołtarzem; jutro Popielec, więc pewnie zobaczymy gotową dekorację wielkopostną.

Tekst: Róża Gorońska (na podstawie informacji zebranych przez Mariannę Stolarz)

Zdjęcia: Janina Bassel i Marianna Stolarz