Nasz proboszcz, ks. Kazimierz Dullak świętował 9 sierpnia swoje 60. urodziny. Co prawda urodził się 8 sierpnia, jednak tego dnia był jeszcze z pielgrzymką parafialną na Podlasiu, stąd uroczystości urodzinowe przeniesiono na dzień następny. W jego intencji sprawowana była tego dnia wieczorna Msza św. koncelebrowana przez Jubilata i ks. Tadeusza, w czasie której modliliśmy się o Boże błogosławieństwo, dobre zdrowie i dużo sił na dalsze lata dla ks. proboszcza.

Przed rozpoczęciem Eucharystii ks. proboszcz przypomniał zebranym, że dzisiaj przypada liturgiczne wspomnienie św. Teresy Benedykty od Krzyża. Jest to rocznica męczeńskiej śmierci Edyty Stein w niemieckim nazistowskim obozie zagłady Auschwitz-Birkenau. Więcej o patronce dzisiejszego dnia pisaliśmy w papierowym wydaniu kroniki parafialnym w tomie V, kiedy to w maju 2016 r. w naszej świątyni ówczesny proboszcz, ks. Henryk Koszper poświęcił witraż upamiętniający jej postać.

Jako, że trwa kolejny dzień 42. Pieszej Pielgrzymki Koszalińsko-Kołobrzeskiej na Jasną Górę, dzisiejszy Jubilat (zamiast kazania) przeczytał tekst Rozważań dla „Złotej Grupy” przeznaczony właśnie na ten dzień.

Po błogosławieństwie kończącym urodzinową mszę św. nastąpił moment składania życzeń dzisiejszemu Jubilatowi. Rozpoczął je ks. Tadeusz, a po nim składały życzenia przedstawicielki wspólnot modlitewnych, obie kronikarki oraz osoby prywatne. Przedstawicielka Odnowy w Duchu Świętym powiedziała:

Drogi Księże Proboszczu!

Z okazji 60 urodzin w imieniu wszystkich parafian życzymy Księdzu dużo zdrowia, błogosławieństwa Bożego, opieki Matki Bożej i darów Ducha Świętego. Życzymy, aby Twoje powołanie przynosiło Ci zadowolenie oraz satysfakcję z wyboru tak trudnej i odpowiedzialnej drogi. Niech Jezus nieustannie pomaga Ci i dodaje sił w prowadzeniu parafii.

Wiele radosnych chwil , pozytywnego nastawienia, zero trosk i zrealizowanie wszystkich planów. Dużo uśmiechu. Szczęść Boże!

Jako ostatnia składała życzenia pisząca te słowa, a rozpoczęła je trochę żartobliwie, mówiąc:

W tym nawale powinszowań ja rozpocznę z takiej beczki: „Niechaj żyje nasz Ksiądz Proboszcz, co o swoje dba owieczki”.

A mówiąc już zupełnie poważnie, życzę Księdzu Proboszczowi, aby Ten, który jest na nami udzielał Księdzu wszelkich potrzebnych łask, a Duch Święty niech rozświetla wszystkie ścieżki, po których przyjdzie Księdzu kroczyć. Zaś Matka Boża niech otacza Księdza swoją nieustającą opieką.

Życzę też dużo zdrowia i sił, aby mógł Ksiądz Proboszcz jeszcze przez długie lata pełnić posługę w naszej parafii.

Zaś sobie życzę, aby nasza dalsza współpraca układała się w dalszym ciągu tak dobrze jak do tej pory albo jeszcze lepiej.

Wszystkiego najlepszego!

Składających życzenia nasz Jubilat częstował pięknie opakowanym pierniczkami (a jak pachniały po otwarciu). Podziękował parafianom zebranym na wieczornej Mszy św. za kwiaty, życzenia i wszystkie ciepłe słowa, które usłyszał oraz za wszelkie okazywane mu wyrazy życzliwości. Przy wyjściu z kościoła częstował obecnych jadalnymi tulipanami (rodzaj pierniczków).

Niestety, dziś pogoda nie była łaskawa dla nas. Padało już, kiedy szliśmy do kościoła, ale wychodząc z niego trafiliśmy na prawdziwą ulewę, niewiele pomogły parasole; do naszych domów wróciliśmy przemoknięci.

Tekst: Róża Gorońska

Zdjęcia: Marianna Stolarz i Róża Gorońska